Artwork

Treść dostarczona przez naTemat.pl. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez naTemat.pl lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.
Player FM - aplikacja do podcastów
Przejdź do trybu offline z Player FM !

MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE #40 | Wstrząsające rezultaty śledztwa. Prawda o "Wampirze z Zagłębia"

55:50
 
Udostępnij
 

Manage episode 285967692 series 2840225
Treść dostarczona przez naTemat.pl. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez naTemat.pl lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.

O sprawie Wampira z Zagłębia napisano już wiele artykułów, książek, nakręcono też niejeden film. Dziś właściwie jasne jest, że istnieją co najmniej poważne wątpliwości, czy w 1975 r. skazano właściwego człowieka. Najnowsza książka dziennikarza, reportażysty i pisarza Przemysława Semczuka odsłania prawdę, jak doszło do tego, że Zdzisław Marchwicki i jego bliscy zostali zatrzymani i skazani. Seria zabójstw zaczęła się 7 listopada 1964, na obrzeżach Katowic została zamordowana Anna Mycek. Od imienia pierwszej ofiary nadano kryptonim specjalnej grupy milicyjnej, która miała za zadanie schwytać mordercę. Tymczasem zbrodni przybywało. Kobiety w różnym wieku, od 16 do 57 roku życia, były zabijane w Będzinie, Czeladzi czy Sosnowcu. Najwięcej zabójstw miało miejsce w roku 1965. Aż ludzie zaczęli mówić, że wampir realizuje plan "tysiąc kobiet na tysiąclecie Polski". I to wcale nie był żart. Strach panował ogromny. W sumie na konto "Wampira z Zagłębia" zapisano 14 zabójstw i 7 usiłowań zabójstw kobiet. Nie brakowało podejrzeń, że sprawca działa z pobudek politycznych. Jedna z ofiar nazywała się Maria Gomółka, czyli gdyby zamienić "ó" na "u" dokładnie tak samo jak ówczesny I sekretarz KC PZPR. Kolejna to Jolanta Gierek, spokrewniona z Edwardem Gierkiem, wtedy sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach. W pewnym momencie w poszukiwania wampira (wtedy nie istniało pojęcie seryjnego zabójcy) zaangażowanych było 10 proc. wszystkich mundurowych. Około stu milicjantek wystawiono na ulice jako "kusicielki", by zwabić wampira. A on wpadł dlatego, że doniosła na niego żona. Maria Marchwicka powiedziała milicjantom, że mieszka pod jednym dachem z wampirem. Początkowo prasa w ogóle milczała o zabójstwach, wiadomości rozchodziły się pocztą pantoflową. Później, gdy już o wampirze pisano, to bez żadnego cienia wątpliwości, że milicja zatrzymała właściwą osobę. Aresztowano Zdzisława Marchwickiego oraz jego braci: Jana Marchwickiego i Henryka Marchwickiego. Jan był homoseksualistą. Na ławie oskarżonych zasiadł też jego kochanek. Zarzuty usłyszała także siostra "wampira" Henryka Flak oraz jej syn. Zdzisław i Jan Marchwiccy zostali skazani na karę śmierci. Orzeczenie utrzymał w mocy Sąd Najwyższy, Rada Państwa nie skorzystała z prawa łaski. Wyrok wykonano. A po latach wszystko wskazuje na to, że stracono niewinnych ludzi. Przemysław Semczuk w książce "Wampir z Zagłębia. Nowe wydanie uzupełnione" wydanej przez "Świat Książki" z niezwykłą precyzją dokumentuje to, w jaki sposób Zdzisław Marchwicki i jego rodzina trafili przed oblicze sprawiedliwości, jak wiele zrobiła milicja, by zamaskować swoją bezradność wobec seryjnego mordercy i jaką rolę w tym wszystkim odegrały ówczesne media. – I tak jak mówimy, że to jest czarna karta dla polskiego wymiaru sprawiedliwości, to myślę, że i w historii dziennikarstwa jest to również czarna karta, która powinna zostać zapisana w podręcznikach: jak dziennikarze wtedy postąpili. Bo odegrali w tej sprawie ogromną rolę – mówi autor "Wampira z Zagłębia". Przemysław Semczuk jest gościem najnowszego odcinka podcastu "Morderstwo (nie)doskonałe".

  continue reading

965 odcinków

Artwork
iconUdostępnij
 
Manage episode 285967692 series 2840225
Treść dostarczona przez naTemat.pl. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez naTemat.pl lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.

O sprawie Wampira z Zagłębia napisano już wiele artykułów, książek, nakręcono też niejeden film. Dziś właściwie jasne jest, że istnieją co najmniej poważne wątpliwości, czy w 1975 r. skazano właściwego człowieka. Najnowsza książka dziennikarza, reportażysty i pisarza Przemysława Semczuka odsłania prawdę, jak doszło do tego, że Zdzisław Marchwicki i jego bliscy zostali zatrzymani i skazani. Seria zabójstw zaczęła się 7 listopada 1964, na obrzeżach Katowic została zamordowana Anna Mycek. Od imienia pierwszej ofiary nadano kryptonim specjalnej grupy milicyjnej, która miała za zadanie schwytać mordercę. Tymczasem zbrodni przybywało. Kobiety w różnym wieku, od 16 do 57 roku życia, były zabijane w Będzinie, Czeladzi czy Sosnowcu. Najwięcej zabójstw miało miejsce w roku 1965. Aż ludzie zaczęli mówić, że wampir realizuje plan "tysiąc kobiet na tysiąclecie Polski". I to wcale nie był żart. Strach panował ogromny. W sumie na konto "Wampira z Zagłębia" zapisano 14 zabójstw i 7 usiłowań zabójstw kobiet. Nie brakowało podejrzeń, że sprawca działa z pobudek politycznych. Jedna z ofiar nazywała się Maria Gomółka, czyli gdyby zamienić "ó" na "u" dokładnie tak samo jak ówczesny I sekretarz KC PZPR. Kolejna to Jolanta Gierek, spokrewniona z Edwardem Gierkiem, wtedy sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach. W pewnym momencie w poszukiwania wampira (wtedy nie istniało pojęcie seryjnego zabójcy) zaangażowanych było 10 proc. wszystkich mundurowych. Około stu milicjantek wystawiono na ulice jako "kusicielki", by zwabić wampira. A on wpadł dlatego, że doniosła na niego żona. Maria Marchwicka powiedziała milicjantom, że mieszka pod jednym dachem z wampirem. Początkowo prasa w ogóle milczała o zabójstwach, wiadomości rozchodziły się pocztą pantoflową. Później, gdy już o wampirze pisano, to bez żadnego cienia wątpliwości, że milicja zatrzymała właściwą osobę. Aresztowano Zdzisława Marchwickiego oraz jego braci: Jana Marchwickiego i Henryka Marchwickiego. Jan był homoseksualistą. Na ławie oskarżonych zasiadł też jego kochanek. Zarzuty usłyszała także siostra "wampira" Henryka Flak oraz jej syn. Zdzisław i Jan Marchwiccy zostali skazani na karę śmierci. Orzeczenie utrzymał w mocy Sąd Najwyższy, Rada Państwa nie skorzystała z prawa łaski. Wyrok wykonano. A po latach wszystko wskazuje na to, że stracono niewinnych ludzi. Przemysław Semczuk w książce "Wampir z Zagłębia. Nowe wydanie uzupełnione" wydanej przez "Świat Książki" z niezwykłą precyzją dokumentuje to, w jaki sposób Zdzisław Marchwicki i jego rodzina trafili przed oblicze sprawiedliwości, jak wiele zrobiła milicja, by zamaskować swoją bezradność wobec seryjnego mordercy i jaką rolę w tym wszystkim odegrały ówczesne media. – I tak jak mówimy, że to jest czarna karta dla polskiego wymiaru sprawiedliwości, to myślę, że i w historii dziennikarstwa jest to również czarna karta, która powinna zostać zapisana w podręcznikach: jak dziennikarze wtedy postąpili. Bo odegrali w tej sprawie ogromną rolę – mówi autor "Wampira z Zagłębia". Przemysław Semczuk jest gościem najnowszego odcinka podcastu "Morderstwo (nie)doskonałe".

  continue reading

965 odcinków

Wszystkie odcinki

×
 
Loading …

Zapraszamy w Player FM

Odtwarzacz FM skanuje sieć w poszukiwaniu wysokiej jakości podcastów, abyś mógł się nią cieszyć już teraz. To najlepsza aplikacja do podcastów, działająca na Androidzie, iPhonie i Internecie. Zarejestruj się, aby zsynchronizować subskrypcje na różnych urządzeniach.

 

Skrócona instrukcja obsługi