Artwork

Treść dostarczona przez Ringier Axel Springer Polska. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Ringier Axel Springer Polska lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.
Player FM - aplikacja do podcastów
Przejdź do trybu offline z Player FM !

Zamach na tenisistkę Przyłębską. Wójt Obajtek kantuje na benzynie. Saudyjski rzeźnik wspólnikiem PiS #OnetAudio

35:12
 
Udostępnij
 

Manage episode 351892901 series 2504101
Treść dostarczona przez Ringier Axel Springer Polska. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Ringier Axel Springer Polska lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.

Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Ach, ta sędziowska kasta! No przecież nadprezes powiedział już w lipcu, co ma być, tak? A ma być tak, że pani Julia Przyłębska — której specjalnością kulinarną jest chłodnik z buraków — pozostanie szefową Trybunału Konstytucyjnego do końca swej sędziowskiej kadencji w TK, a zatem do grudnia 2024 r. Było to prezesowskie warknięcie ostrzegawcze wymierzone w prawników krytycznych wobec władzy, którzy tak interpretowali ustawy PiS, że wychodziło im, że od już w grudniu 2022 pani Julia powinna porzucić kierowanie Trybunałem, pozostać szeregowym sędzią TK i skupić się na kulinarnych ekscesach. Knowania tych niecnych prawników współbrzmiały z pogróżkami Donalda Tuska, że gdy dojdzie do władzy, to przepędzi Przyłębską na cztery wiatry — tym bardziej prezes czuł się w obowiązku, żeby powarczeć. Sama Przyłębska była tak poruszona zapowiedziami Tuska, że uderzyła w tony seksistowsko-geriatryczne. „Mamy do czynienia z seksistowskim atakiem grupy mężczyzn, którzy postanowili zniszczyć starszą panią, która kieruje Trybunałem Konstytucyjnym” — oświadczyła. A tu okazuje się, że ejdżyści i seksiści — a co gorsze, przedstawiciele sędziowskiej kasty! — są znacznie bliżej pani Julii, w opływających w luksus gabinetach TK przy Al. Szucha w Warszawie. Aż sześciu chłopa z Trybunału wysmażyło do prezydenta i Przyłębskiej oficjalne pisma, że nie jest już ona prezeską i czym prędzej powinna rozpisać casting na swego następcę, najlepiej każdego z nich. Dodawanie, że ci wszyscy wszyscy ejdżyści, seksiści i kaściaki pochodzą z wyboru Zjednoczonej Prawicy jest zbędne — wszak wszyscy członkowie TK zostali wybrani za rządów PiS. Nieoficjalnie wiadomo, że krytycznych wobec Przyłębskiej prawników jest więcej, niż wyrywna szóstka, a pani prezes nie może być nawet pewna lojalności miłośniczki sałatek warzywnych Krystyny Pawłowicz. To by znaczyło, że los Przyłębskiej zawisł na włosku — wszystko wskazuje na to, że ma przeciwko sobie większość z 15 sędziów TK. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” — dziennikarze Onetu Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka — zastanawiają się, o co chodzi w tej rozgrywce. A możliwości jest kilka. Może to bunt antyunijnych sędziów grających z Ziobrą przeciwko gotowemu na kompromisy z Brukselą premierowi, który jest stronnikiem Przyłębskiej? Może, choć na pewno nie jest to główna oś rozgrywki. A może to operacja Kaczyńskiego, obliczona na pobudzenie Przyłębskiej, pod której rządami Trybunał praktycznie przestał działać i poza zleceniami politycznymi nie robi prawie nic? To byłoby przewrotne, ale takie operacje są podstawowym narzędziem w prezesowskim arsenale motywacyjnym. Najgorsza dla PiS wersja jest taka, że to poważny, trudny do opanowania bunt — a to najbardziej prawdopodobne. W tym odcinku „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka tropią także paliwowe machlojki Orlenu, szukają zaginionych dzieł sztuki z Magdaleną Ogórek i „Panem Samochodzikiem” oraz ujawniają kulisy „afery opaskowej” podczas Sylwestra TVP z LGBT w Zakopanem. Jest też smutny akcent. To pożegnanie państwa Joanny oraz Jacka Kurskich, którzy — ku rozpaczy twórców „Stanu Wyjątkowego” — naprawdę zamierzają wyemigrować z Polski, osierociwszy cały naród. No, może prawie cały.

  continue reading

282 odcinków

Artwork
iconUdostępnij
 
Manage episode 351892901 series 2504101
Treść dostarczona przez Ringier Axel Springer Polska. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Ringier Axel Springer Polska lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.

Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Ach, ta sędziowska kasta! No przecież nadprezes powiedział już w lipcu, co ma być, tak? A ma być tak, że pani Julia Przyłębska — której specjalnością kulinarną jest chłodnik z buraków — pozostanie szefową Trybunału Konstytucyjnego do końca swej sędziowskiej kadencji w TK, a zatem do grudnia 2024 r. Było to prezesowskie warknięcie ostrzegawcze wymierzone w prawników krytycznych wobec władzy, którzy tak interpretowali ustawy PiS, że wychodziło im, że od już w grudniu 2022 pani Julia powinna porzucić kierowanie Trybunałem, pozostać szeregowym sędzią TK i skupić się na kulinarnych ekscesach. Knowania tych niecnych prawników współbrzmiały z pogróżkami Donalda Tuska, że gdy dojdzie do władzy, to przepędzi Przyłębską na cztery wiatry — tym bardziej prezes czuł się w obowiązku, żeby powarczeć. Sama Przyłębska była tak poruszona zapowiedziami Tuska, że uderzyła w tony seksistowsko-geriatryczne. „Mamy do czynienia z seksistowskim atakiem grupy mężczyzn, którzy postanowili zniszczyć starszą panią, która kieruje Trybunałem Konstytucyjnym” — oświadczyła. A tu okazuje się, że ejdżyści i seksiści — a co gorsze, przedstawiciele sędziowskiej kasty! — są znacznie bliżej pani Julii, w opływających w luksus gabinetach TK przy Al. Szucha w Warszawie. Aż sześciu chłopa z Trybunału wysmażyło do prezydenta i Przyłębskiej oficjalne pisma, że nie jest już ona prezeską i czym prędzej powinna rozpisać casting na swego następcę, najlepiej każdego z nich. Dodawanie, że ci wszyscy wszyscy ejdżyści, seksiści i kaściaki pochodzą z wyboru Zjednoczonej Prawicy jest zbędne — wszak wszyscy członkowie TK zostali wybrani za rządów PiS. Nieoficjalnie wiadomo, że krytycznych wobec Przyłębskiej prawników jest więcej, niż wyrywna szóstka, a pani prezes nie może być nawet pewna lojalności miłośniczki sałatek warzywnych Krystyny Pawłowicz. To by znaczyło, że los Przyłębskiej zawisł na włosku — wszystko wskazuje na to, że ma przeciwko sobie większość z 15 sędziów TK. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” — dziennikarze Onetu Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka — zastanawiają się, o co chodzi w tej rozgrywce. A możliwości jest kilka. Może to bunt antyunijnych sędziów grających z Ziobrą przeciwko gotowemu na kompromisy z Brukselą premierowi, który jest stronnikiem Przyłębskiej? Może, choć na pewno nie jest to główna oś rozgrywki. A może to operacja Kaczyńskiego, obliczona na pobudzenie Przyłębskiej, pod której rządami Trybunał praktycznie przestał działać i poza zleceniami politycznymi nie robi prawie nic? To byłoby przewrotne, ale takie operacje są podstawowym narzędziem w prezesowskim arsenale motywacyjnym. Najgorsza dla PiS wersja jest taka, że to poważny, trudny do opanowania bunt — a to najbardziej prawdopodobne. W tym odcinku „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka tropią także paliwowe machlojki Orlenu, szukają zaginionych dzieł sztuki z Magdaleną Ogórek i „Panem Samochodzikiem” oraz ujawniają kulisy „afery opaskowej” podczas Sylwestra TVP z LGBT w Zakopanem. Jest też smutny akcent. To pożegnanie państwa Joanny oraz Jacka Kurskich, którzy — ku rozpaczy twórców „Stanu Wyjątkowego” — naprawdę zamierzają wyemigrować z Polski, osierociwszy cały naród. No, może prawie cały.

  continue reading

282 odcinków

Wszystkie odcinki

×
 
Loading …

Zapraszamy w Player FM

Odtwarzacz FM skanuje sieć w poszukiwaniu wysokiej jakości podcastów, abyś mógł się nią cieszyć już teraz. To najlepsza aplikacja do podcastów, działająca na Androidzie, iPhonie i Internecie. Zarejestruj się, aby zsynchronizować subskrypcje na różnych urządzeniach.

 

Skrócona instrukcja obsługi