

.
Sesja zdjęciowa w plenerze wymaga od nas odpowiedniego przygotowania i zabrania za sobą kilku niezbędnych rzeczy.
Będąc już na miejscu nie mamy możliwości wrócić po dodatkową baterię, czy kartę pamięci.
Jeżeli chcesz się dowiedzieć co dokładnie polecam mieć przy sobie i co u mnie zawsze się sprawdza na sesji zdjęciowej w plenerze, to posłuchaj koniecznie tego odcinka.
Przygotowałam również dla Ciebie specjalną checklistę “20 rzeczy, które warto ze sobą zabrać na sesję zdjęciową w plenerze”,
na której będziesz mogła sobie odznaczać, co spakowałaś, a co nie.
I dzięki temu będziesz miała 100% pewności, że jesteś gotowa na sesję zdjęciową w plenerze!
Jeśli wydrukujesz checklistę i będziesz z niej korzystać, to będzie mi miło jak oznaczysz mnie na swoim Instastory i udostępnisz ten odcinek dalej.
Ściskam bardzo mocno, do usłyszenia za tydzień!
Basiolandia 🌸
✔ FACEBOOK: BASIOLANDIA.FB
✔ INSTAGRAM: BASIOLANDIA.IG
✔ STRONA WWW: BASIOLANDIA.STRONA
✔ YOUTUBE: BASIOLANDIA.YOUTUBE
ZAPRASZAM CIĘ DO MOJEJ GRUPY NA FB: BASIOLANDIA.GRUPAFB. Będziemy tam rozmawiać o tematach poruszanych w podcastach i nie tylko.
🎤 na moim kanale YouTube :BASIOLANDIA.YOUTUBE
🎤 katalog w iTunes: BASIOLANDIA.ITUNES
🎤 spotify: BASIOLANDIA.SPOTIFY
🎤 wyszukanie frazy „WIECEJ NIŻ FOTOGRAFIA” w Twojej aplikacji do podcastów na smartfonie
Mam nadzieję, że zaczynasz tydzień z pozytywną energią i jesteś nastawiona na całe dobro, jakie on przyniesie. Pamiętaj, że to Ty przyciągasz dobre rzeczy, więc uśmiechaj się szeroko i myśl pozytywnie, a na pewno pozytywna energia i dobre rzeczy do ciebie wrócą.
Jeżeli chcesz się dowiedzieć co dokładnie polecam mieć przy sobie, a także otrzymać specjalną check-listę, na której będziesz mogła odznaczać, co spakowałaś a co nie, to zapraszam do słuchania z filiżanką ulubionej herbaty.
Oczywiście bez niego sesja się nie odbędzie. Wiadomo, że można robić zdjęcia telefonem, ale nie o tym kawałku fotografii jest ten podcast. Najlepszy aparat to ten, który masz do dyspozycji i potrafisz go w 100% obsłużyć. Nie na zasadzie, że wiesz co robią poszczególne guziczki, tylko taki, którym potrafisz zrobić maksymalnie dobre zdjęcie wyjściowe. Czyli najprościej mówiąc, ogarniasz swoją bestię, która pomaga ci w zrobieniu dobrych zdjęć. Oczywiście samo body zdjęcia nie zrobi, więc przejdźmy do punktu 2.
Jeżeli nastawiasz się na sesję portretową to fajnie sprawdzi się 85, lub 50, a jeśli nastawiasz się na szersze kadry, z dużym kawałkiem natury, to możesz wziąć też 50, lub 35, która pozwoli ci pokazać dużo więcej na zdjęciu. Odpowiedni obiektyw, pozwoli ci zrobić magiczne zdjęcia.
W aparacie masz jedną kartę pamięci, ale warto mieć w kieszeni lub torbie zapasową. Po pierwsze może ci się skończyć miejsce, jeśli zaczniesz szaleć ze zdjęciami. Po drugie, fajnym nawykiem jest wymiana karty np. w połowie sesji. Czyli w trakcie sesji masz z tyłu głowy „ok, muszę wymień kartę”, z powodu gdyby odpukać „puk, puk” hihihi, coś się uszkodziło, to będziesz miała część materiału. Druga karta to bardzo przydatna sprawa.
Szczególnie podczas sesji zimowych to absolutny must have. Polecam nawet wziąć dwa zapasowe akumulatory. Wspominałam już o tym w podcaście, jak przygotować się do sesji zimowej w plenerze. Nie ważne kiedy robisz sesję, warto zabrać ze sobą dodatkową baterię, bo w razie rozładowania, nie martwisz się, zmieniasz i działasz dalej. To mega istotne.
Z mojego doświadczenia wynika, że łatwo zrobić sobie „kuku” w ręce i może to być niebezpieczne dla aparatu. Nie nośmy go w ręce. W zależności od twoich preferencji możesz używać paska na szyję lub ramię, albo szelki. Ja od 5 lat mam szelki i się z nimi nie rozstaję. Dają mi zdecydowany komfort pracy i wolne ręce. Wybierz coś dla siebie, w zależności od tego, co ci bardziej pasuje. W moim przypadku, gdy pracuję dużo z dziećmi, muszę gestykulować, pokazywać itd. więc pomoc szelek jest nieoceniona.
Tulipan – ochrona na obiektyw, nakręcana z przodu, chroni obiektyw przed wpadaniem promieni słonecznych, a także przed uszkodzeniami mechanicznymi. Wyobraź sobie, że niefortunnie, aparat spada i leci obiektywem w dół. Gdy spadnie na twardą powierzchnię np. asfalt lub kamień, uszkodzi się tylko plastikowa osłonka i przy dozie szczęścia szkło obiektywu nie zostanie uszkodzone. Ja używam tulipana cały czas, lepiej dmuchać na zimne. Jeśli mogę ochronić obiektyw to po prostu to robię. Tulipan to koszt kilkudziesięciu – kilkuset złotych, a obiektyw kosztuje kilka tysięcy złotych. To nieporównywalne.
Ta okrągła szybka, gdy aparat nam upadnie, ewentualnie się porysuje lub rozbije. To są koszty rzędu kilkuset złotych, a to zdecydowanie mniej niż zakup nowego obiektywu i mniejszy problem. Oczywiście dbaj oswój aparat, aby ci nie upadł. Jeśli jednak biegasz w plenerze, to wiesz, że bywa różnie i zdarza się np. zahaczyć o drzewo. Zabezpiecz swój sprzęt jak tylko się da.
Co to jest, jak możemy z nią pracować podczas sesji i jakie ma moce, mówię w 8 odcinku podcastu (możesz posłuchać TUTAJ). Opowiadam tam o wszystkim ze szczegółami. Zachęcam do odsłuchania. Patrząc w moje notatki, widzę, że blenda jest na 8 miejscu w moim zestawieniu, a ja poświęciłam jej 8 odcinek podcastu. Przypadek? Nie sądzę! Hihihi 🙂
Najlepiej pojemna i nieprzemakalna, do której włożysz wszystko to, co będzie ci potrzebne na sesji. Jeżeli tak jak ja, idąc w plener bierzesz drugą stylizację, którą chcesz wykorzystać do zdjęć, to ważne, aby rzeczy, które weźmiesz się nie pomięły. Nie wrzucam ich do plecaka i nie upycham ich nogą, tylko biorę moją dużą, charakterystyczną, niebieską torbę pewnej szwedzkiej firmy. Ostatnio poprosiłam moją siostrę, aby uszyła mi drugą dużą torbę, do której mam super łatwy dostęp. Polecam ci zapatrzeć się w ten przydatny gadżet.
Taką matę warto podłożyć pod pupę naszym modelom, kiedy mają usiąść na ziemi. Jak wiesz, pracuję w różnych warunkach np. gdy pada deszcz, śnieg albo jest chlapa. Często ten mój plener jest mokry. Prosząc modelkę, aby usiadła na ziemi, tworzę jej przytulne miejsce podkładając jej złożoną matę w neutralnym kolorze (aby się nie rzucała w oczy). Na to kładę kocyk, który też warto mieć ze sobą.
Posłuży on do tego, żeby przygotować miejsce, na którym ma usiąść mama ciążowa lub dziecko. Mata utrzymuje ciepło i nie przemoknie. Na to kocyk lub szalik i będzie super wygodnie. Bez tego, pojawi się mega niekomfortowa mokra plama na pupie, a my chcemy sprawić, żeby model czuł się w 100% dobrze.
Zawsze mam ze sobą całe pudełeczko agrafek, bo one ratują wiele kryzysowych sytuacji np. gdy sukienka jest za duża. Ciach! Łapiemy, spinamy agrafką i jest super. Gdy coś np. za bardzo odstaje – ciach, spinamy i jest ok. Agrafka ma MNÓSTWO fajnych zastosowań ratunkowych, gdy zadzieje się coś złego. Nawet gdy w plenerze coś się podrze, zaczepi i zrobi się dziura, to możemy to także załatwić agrafką. Jest to kolejna rzecz, którą warto ze sobą zabrać. Możesz je kupić w zwykłej pasmanterii. Kosztują mało, a mogą bardzo pomóc.
Mam na myśli żabki, którymi możemy złapać kosmyk włosów, który ma swój własny plan na siebie. Dzięki nim możemy go ujarzmić, aby był tam, gdzie my chcemy. Można zastosować także zwykłe wsuwki, ale to zależy od rodzaju włosów. Na gładkich i prostych włosach lepsze będą wsuwki, a przy kręconych lokach, mniej widoczne będą żabki. W razie czego wymazanie ich w programie graficznym to jedno maźnięcie. Zdecydowanie łatwiej usunąć ze zdjęcia spinkę niż walczyć z kosmkami włosów na twarzy modelki, bo to więcej pracy. Jak wiadomo, jestem zwolenniczką upraszczania sobie, bo szkoda godzin i lat spędzonych przed monitorem.
W moim kursie Fotografia Dziecięca Z Odrobiną Magii pokazuję, co to może być i jak to zastosować. Bardzo dobrze się przy tym bawimy. To radosna lekcja, gdzie nawet gram na harmonii. Zapraszam jeśli masz chęć nauczyć się fotografii właśnie ode mnie. Musisz śledzić moje media społecznościowe, gdzie przekażę informację o następnym terminie. Moimi najbardziej podstawowymi pomocnikami, które zawsze się sprawdzą, są książka, misio lub lalka. To coś, co szczególnie sprawdzi się podczas sesji z dziećmi, ale także z dorosłymi osobami. Książka jest fajnym elementem, który może zająć ręce twojej modelki, a to jest bardzo pomocne podczas sesji.
Nie mówię o takich, które dają różne kolory, tylko takiej śmiesznej. Zakłada się ją na obiektyw, a wygląda jak gumka do włosów. Są one bardzo różne, mają jakieś oczka, rączki, uszy lub nóżki i są kolorowe, co przyciąga uwagę dziecka, aby spojrzało na obiektyw. Często stosuję w kryzysowych momentach, bo wywołują uśmiech. Zazwyczaj używam ich podczas robienia zdjęć dla dziadków. Jednak sprawdzą się one także podczas sesji dla dorosłych. Jeśli będziesz chciała rozśmieszyć jakąś dorosłą osobę, to się nie ograniczaj, bo to działa i robi robotę.
Dokładnie te, które używamy często do dzieci, gdy pobrudzą sobie ręce lub buzię np. po jedzeniu. Szybko przecieramy i już. Pamiętajmy, aby wybierać naturalne produkty, bez zapachów, bo musimy wiedzieć, że gdy damy je do przetarcia modelowi/modelce, to mogą wystąpić kwestie uczuleniowe. Im prościej, tym lepiej. Zanim użyjemy chusteczki zawsze zapytaj rodziców, czy dziecko nie ma jakiejś alergii! Takie nawilżone chusteczki, mogę się przydać też tobie, gdy pobrudzisz sobie ręce.
Oczywiście w zimie, możesz zastąpić to termosem z gorącą herbatą. Taka butelka lub termos nie waży dużo, a może się przydać, gdy model poczuje pragnienie. Sprawisz, że poczuje się bardziej komfortowo i będzie bardziej chętny do współpracy.
Gdy komuś zdarzy się katar przeziębieniowy, albo pójdziemy z kimś na sesję do lasu lub sadu i wystąpi jakaś niespodziewana reakcja alergiczna. Wiadomo, z nosa leci wtedy bardziej woda, a nie katar, i dlatego warto mieć chusteczki, które możesz zaproponować. Przygotuj się także w tej kwestii. Żeby było jasne. Ja życzę wam wszystkim, aby sesje były spokojne, bez kryzysów, ale różnie to bywa, szczególnie przy sesjach dziecięcych, mogą się wydarzyć małe kontuzje.
Myślę, że dobrze, żebyś miała przynajmniej plastry, które w magiczny sposób uśmierzają dzieciom ból. A jeżeli na tym plasterku jest jakiś superbohater lub postać z bajki to uwierzcie mi, nagle przestaje boleć. Magia. Możesz mieć coś do przemycia i odkażenia ranki, ale do tego wystarczy woda i chusteczki. Pamiętaj, miej przy sobie plastry z superbohaterami dla dzieci. Przy sesji z dorosłymi, może się zdarzyć, że modelka przyjdzie na sesję w nowych butach i po przejściu dłuższej drogi, może zacząć coś obcierać. Plaster będzie wtedy jak znalazł. Warto włożyć do torby także tabletki przeciwbólowe. Czasem zdarza się ból głowy związany np. ze stresem. Woda i tabletka bardzo się wtedy przyda, równie modelowi, ale też tobie.
U mnie modelki czasem wchodzą do wody lub błota. W związku z tym, ubrania po sesji wyglądają jak po dobrej zabawie i są brudne, mokre. Warto mieć ze sobą worek foliowy, żeby te rzeczy wrzucić osobno. Po co robić pranie całej garderoby skoro mamy ubrudzone tylko 3 ubrania, a 5 w ogóle nie jest użyte? Nie ma sensu brudzić wszystkiego.
Żebyś była maksymalnie zabezpieczona, przygotowałam dla ciebie check listę, którą możesz sobie wydrukować i odznaczać co masz, a czego nie masz spakowane. Aparat, obiektyw itd. I jesteś gotowa, żeby ruszać na sesję! W notatkach znajdziesz plik, który możesz pobrać, korzystaj i niech wyjdzie to tobie na dobre.
Jeśli wydrukujesz listę i będziesz z niej korzystać, to będzie mi miło jak oznaczysz mnie na swoim Instastory i oczywiście podzielisz się informacją o tym podcaście z innymi. Wtedy będę wiedziała, że doceniasz to co robię i jesteś wdzięczna za to, że dzielę się tobą wiedzą i doświadczeniem. To dla mnie bardzo miłe jeśli wiem, że to działa w dwie strony. Ja daję ci wiedzę, a ty pomagasz mi w rozpropagowaniu podcastu. Mam nadzieję, że mamy umowę.
Ściskam cię serdecznie i trzymam kciuki za twoje niesamowite sesje zdjęciowe. Do usłyszenia już za tydzień.
Basiolandia.
103 odcinków
Odtwarzacz FM skanuje sieć w poszukiwaniu wysokiej jakości podcastów, abyś mógł się nią cieszyć już teraz. To najlepsza aplikacja do podcastów, działająca na Androidzie, iPhonie i Internecie. Zarejestruj się, aby zsynchronizować subskrypcje na różnych urządzeniach.