Artwork

Treść dostarczona przez Rzeczpospolita. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Rzeczpospolita lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.
Player FM - aplikacja do podcastów
Przejdź do trybu offline z Player FM !

Dr Artur Dziambor, dziekan Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Gdańsku

16:51
 
Udostępnij
 

Manage episode 447263269 series 2586340
Treść dostarczona przez Rzeczpospolita. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Rzeczpospolita lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.

– Jeszcze nigdy nie było tak gigantycznego nacisku celebrytów amerykańskich na wybory prezydenckie – powiedział w rozmowie z Michałem Kolanką dr Artur Dziambor, dziekan Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Gdańsku, były parlamentarzysta.


Dr Dziambor stwierdził, że w wyborach prezydenckich w USA wezwane zostały wszystkie możliwe posiłki, a do kampanii przyłączają się kolejni celebryci. – Pani Kamala Harris w tym momencie już jest nierozłączna z małżeństwiem Obamów, którzy do dziś są przez Amerykanów uwielbiani, niezależnie od tego czy ma się takie czy inne poglądy – powiedział. – Obamowie są małżeństwem lubianym przez wszystkich. Ja bym to porównał do państwa Kwasniewskich w Polsce. To taka para prezydencka, która jest mimo wszystko pozytywnie postrzegana. Barack Obama de facto występuje za Kamalę Harris, żeby podnieść jej wyniki – dodał.


Jego zdaniem jeszcze nigdy nie było tak gigantycznego nacisku na kampanię ze strony celebrytów amerykańskich. – To, co my teraz widzimy, czyli ten podział na celebrytów, którzy popierają Kamalę Harris i celebrytów, którzy popierają Donalda Trumpa, to jest ewenement na skalę świata i na skalę amerykańskiej polityki – podkreslił.


– Każda osoba, która występuje, przyczynia się właśnie do tego, by frekwencja była większa. Myślę, że będzie, ponieważ temperatura sporu jest gigantyczna. Są ludzie, którym zależy, żeby doszło do zmiany i jest masa ludzi, którym zależy na tym, żeby przypadkiem Donald Trump znów prezydentem nie został. Są w stanie zrobić wszystko, żeby się nie udało Trumpowi wrócić do Białego Domu – stwierdził.


Odniósł się też do systemu głosowania w USA, w którym prezydenta wybierają elektorzy, nie zaś bezpośrednio wyborcy. Mieszkańcy oddają głosy na elektorów reprezentujących daną partię. Kandydatowi, który uzyskał największe poparcie w danym stanie przypadają wszystkie głosy elektorskie z tego stanu, niezależnie od tego, ile faktycznie zdobył głosów w głosowaniu powszechnym. Oznacza to, że kandydat, który dostał więcej głosów w skali całego kraju (tzw. popular votes), może mieć mniej głosów elektorskich niż jego przeciwnik.


– Donald Trump może wygrać tzw. popular votes, a niekoniecznie może zostać prezydentem USA – powiedział dziekan WSB. – Przypomnę, że w 2016 r. było odwrotnie – Hilary Clinton wygrała popular votes, natomiast nie została prezydentem USA. Tym razem wszystko wskazuje na to, że to Trump wygra popular votes – dodał.



Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.

  continue reading

2257 odcinków

Artwork
iconUdostępnij
 
Manage episode 447263269 series 2586340
Treść dostarczona przez Rzeczpospolita. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Rzeczpospolita lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.

– Jeszcze nigdy nie było tak gigantycznego nacisku celebrytów amerykańskich na wybory prezydenckie – powiedział w rozmowie z Michałem Kolanką dr Artur Dziambor, dziekan Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Gdańsku, były parlamentarzysta.


Dr Dziambor stwierdził, że w wyborach prezydenckich w USA wezwane zostały wszystkie możliwe posiłki, a do kampanii przyłączają się kolejni celebryci. – Pani Kamala Harris w tym momencie już jest nierozłączna z małżeństwiem Obamów, którzy do dziś są przez Amerykanów uwielbiani, niezależnie od tego czy ma się takie czy inne poglądy – powiedział. – Obamowie są małżeństwem lubianym przez wszystkich. Ja bym to porównał do państwa Kwasniewskich w Polsce. To taka para prezydencka, która jest mimo wszystko pozytywnie postrzegana. Barack Obama de facto występuje za Kamalę Harris, żeby podnieść jej wyniki – dodał.


Jego zdaniem jeszcze nigdy nie było tak gigantycznego nacisku na kampanię ze strony celebrytów amerykańskich. – To, co my teraz widzimy, czyli ten podział na celebrytów, którzy popierają Kamalę Harris i celebrytów, którzy popierają Donalda Trumpa, to jest ewenement na skalę świata i na skalę amerykańskiej polityki – podkreslił.


– Każda osoba, która występuje, przyczynia się właśnie do tego, by frekwencja była większa. Myślę, że będzie, ponieważ temperatura sporu jest gigantyczna. Są ludzie, którym zależy, żeby doszło do zmiany i jest masa ludzi, którym zależy na tym, żeby przypadkiem Donald Trump znów prezydentem nie został. Są w stanie zrobić wszystko, żeby się nie udało Trumpowi wrócić do Białego Domu – stwierdził.


Odniósł się też do systemu głosowania w USA, w którym prezydenta wybierają elektorzy, nie zaś bezpośrednio wyborcy. Mieszkańcy oddają głosy na elektorów reprezentujących daną partię. Kandydatowi, który uzyskał największe poparcie w danym stanie przypadają wszystkie głosy elektorskie z tego stanu, niezależnie od tego, ile faktycznie zdobył głosów w głosowaniu powszechnym. Oznacza to, że kandydat, który dostał więcej głosów w skali całego kraju (tzw. popular votes), może mieć mniej głosów elektorskich niż jego przeciwnik.


– Donald Trump może wygrać tzw. popular votes, a niekoniecznie może zostać prezydentem USA – powiedział dziekan WSB. – Przypomnę, że w 2016 r. było odwrotnie – Hilary Clinton wygrała popular votes, natomiast nie została prezydentem USA. Tym razem wszystko wskazuje na to, że to Trump wygra popular votes – dodał.



Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.

  continue reading

2257 odcinków

Wszystkie odcinki

×
 
Loading …

Zapraszamy w Player FM

Odtwarzacz FM skanuje sieć w poszukiwaniu wysokiej jakości podcastów, abyś mógł się nią cieszyć już teraz. To najlepsza aplikacja do podcastów, działająca na Androidzie, iPhonie i Internecie. Zarejestruj się, aby zsynchronizować subskrypcje na różnych urządzeniach.

 

Skrócona instrukcja obsługi