Przejdź do trybu offline z Player FM !
800 plus. Likwidować, czy nie likwidować?
Manage episode 446373298 series 3481372
Temat świadczenia 500+, a później 800+, od lat wywołuje liczne emocje w Polsce, zarówno społeczne, jak i polityczne. W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Bogusław Chrabota rozmawia z Bartoszem Marczukiem, ekspertem ds. polityki rodzinnej, który był odpowiedzialny za wprowadzenie programu. Dyskusja koncentruje się na wpływie 500+ na demografię, a także na przyszłości programu oraz możliwościach jego modyfikacji w celu poprawy wskaźnika dzietności. Już po ośmiu latach od wprowadzenia 500+ Polska odnotowuje spadek dzietności do poziomu 1,17, co dalekie jest od progu zapewniającego stabilność populacyjną na poziomie 2,1. Jak wskazuje Marczuk, początkowy wzrost dzietności do 1,45 w latach 2017-2019 dawał nadzieję, ale wiele czynników, takich jak pandemia, wojna i inflacja, wpłynęło na pogorszenie sytuacji. - Mimo wprowadzenia programu 500+, nie udało się osiągnąć wskaźnika dzietności gwarantującego odtworzenie populacji - zauważa Bogusław Chrabota. Co nie zadziałało w programie 500+? Marczuk wyjaśnia, że choć 500+ pomogło w walce z ubóstwem, to nie rozwiązało problemu niskiej dzietności. Zwraca uwagę na zmiany kulturowe i niepewność ekonomiczną jako na główne czynniki, które zaważyły na decyzjach o posiadaniu dzieci. - Od 2020 roku żyjemy w permanentnym czasie niepewności – najpierw COVID, potem wojna i kryzys energetyczny - tłumaczy. Dodaje, że młodsze pokolenia, które dorastały w czasach stabilności i wzrostu gospodarczego, nie są przygotowane na tak intensywne kryzysy, co skutkuje niższą dzietnością. Chrabota proponuje wprowadzenie kryterium dochodowego do programu 800+, co według niego mogłoby lepiej skierować wsparcie do najuboższych. Marczuk podchodzi do tego z rezerwą, wskazując, że wprowadzenie progów dochodowych mogłoby mieć jedynie symboliczny efekt, a oszczędności byłyby niewielkie. Jego zdaniem, kluczowe jest utrzymanie długoterminowej stabilności programów prorodzinnych, aby Polacy mogli planować przyszłość w poczuciu bezpieczeństwa. Alternatywy dla 800+ – bon mieszkaniowy? Podczas rozmowy Bogusława Chraboty z Bartoszem Marczukiem pojawia się również pomysł zastąpienia części środków przeznaczanych na 800+ innymi programami wspierającymi rodziny, na przykład bonem mieszkaniowym. - Bon mieszkaniowy mógłby pomóc młodym rodzinom w zakładaniu własnych gospodarstw domowych, co mogłoby przełożyć się na wzrost dzietności - ocenia Marczuk. Wylicza, że taki program kosztowałby ok. 18 miliardów złotych, co jest niższym kosztem niż podniesienie wysokości świadczenia 500+ do 800złotych. W dyskusji pojawia się także wątek roli zmian kulturowych w spadku dzietności. Marczuk zwraca uwagę na rosnącą indywidualizację społeczeństwa oraz opóźnianie decyzji o założeniu rodziny z powodu kariery zawodowej. - To proces globalny, którego nie da się odwrócić jednym programem socjalnym - podkreśla. Chrabota z kolei przekonuje, że za pieniądze nie da się kupić dzietności i zwraca uwagę na potrzebę wsparcia relacji między kobietami a mężczyznami oraz walki z kryzysem męskości. Czy ograniczenie prawa do aborcji wpłynęło na dzietność? Bogusław Chrabota pyta też o wpływ prawa dotyczącego aborcji na dzietność. Marczuk odpowiada, że badania Instytutu Pokolenia nie potwierdzają takiego wpływu, podkreślając, że Polacy generalnie chcą mieć dzieci, ale nie realizują swoich planów z powodów ekonomicznych i społecznych. - Ograniczenia aborcji nie mają wpływu na decyzje o posiadaniu dzieci - stwierdza. Wsparcie dla rodzin w Polsce Marczuk sugeruje rozważenie wprowadzenia tzw. ilorazu rodzinnego, wzorowanego na rozwiązaniach francuskich. Dzięki niemu rodziny mogłyby korzystać z bardziej korzystnych rozliczeń podatkowych, uwzględniających liczbę dzieci. - To mogłoby realnie odciążyć finansowo rodziny i zachęcić do posiadania większej liczby dzieci - mówi. W odpowiedzi na pytanie Chraboty o związki partnerskie, Marczuk wskazuje, że nie mają one realnego wpływu na dzietność. Zaznacza, że ułatwienie zawierania takich związków mogłoby przynieść korzyści w zakresie bezpieczeństwa prawnego i majątkowego partnerów. W podcaście pada stwierdzenie, że potrzeba długoterminowej, stabilnej polityki prorodzinnej, która obejmowałaby nie tylko wsparcie finansowe, ale również programy związane z mieszkalnictwem i elastycznym rynkiem pracy. - Nie da się co kilka lat zmieniać polityki rodzinnej. Ludzie muszą mieć pewność, że wsparcie ze strony państwa będzie trwałe - mówi Marczuk. Więcej na stronie: rp.pl Twitterze: twitter.com/rzeczpospolita Facebooku: facebook.com/dziennikrzeczpospolita Linkedin: linkedin.com/company/rzeczpospolita/ #800plus #500plus #demografiaPolski #politykaRodzinna #dzietność #BartoszMarczuk #BogusławChrabota #bonMieszkaniowy #kryzysDemograficzny #ubóstwo #inwestycjaWRodziny #reforma500plus #wsparcieRodzin #podcastPolityczny #Rzeczwtym #polityka
527 odcinków
Manage episode 446373298 series 3481372
Temat świadczenia 500+, a później 800+, od lat wywołuje liczne emocje w Polsce, zarówno społeczne, jak i polityczne. W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Bogusław Chrabota rozmawia z Bartoszem Marczukiem, ekspertem ds. polityki rodzinnej, który był odpowiedzialny za wprowadzenie programu. Dyskusja koncentruje się na wpływie 500+ na demografię, a także na przyszłości programu oraz możliwościach jego modyfikacji w celu poprawy wskaźnika dzietności. Już po ośmiu latach od wprowadzenia 500+ Polska odnotowuje spadek dzietności do poziomu 1,17, co dalekie jest od progu zapewniającego stabilność populacyjną na poziomie 2,1. Jak wskazuje Marczuk, początkowy wzrost dzietności do 1,45 w latach 2017-2019 dawał nadzieję, ale wiele czynników, takich jak pandemia, wojna i inflacja, wpłynęło na pogorszenie sytuacji. - Mimo wprowadzenia programu 500+, nie udało się osiągnąć wskaźnika dzietności gwarantującego odtworzenie populacji - zauważa Bogusław Chrabota. Co nie zadziałało w programie 500+? Marczuk wyjaśnia, że choć 500+ pomogło w walce z ubóstwem, to nie rozwiązało problemu niskiej dzietności. Zwraca uwagę na zmiany kulturowe i niepewność ekonomiczną jako na główne czynniki, które zaważyły na decyzjach o posiadaniu dzieci. - Od 2020 roku żyjemy w permanentnym czasie niepewności – najpierw COVID, potem wojna i kryzys energetyczny - tłumaczy. Dodaje, że młodsze pokolenia, które dorastały w czasach stabilności i wzrostu gospodarczego, nie są przygotowane na tak intensywne kryzysy, co skutkuje niższą dzietnością. Chrabota proponuje wprowadzenie kryterium dochodowego do programu 800+, co według niego mogłoby lepiej skierować wsparcie do najuboższych. Marczuk podchodzi do tego z rezerwą, wskazując, że wprowadzenie progów dochodowych mogłoby mieć jedynie symboliczny efekt, a oszczędności byłyby niewielkie. Jego zdaniem, kluczowe jest utrzymanie długoterminowej stabilności programów prorodzinnych, aby Polacy mogli planować przyszłość w poczuciu bezpieczeństwa. Alternatywy dla 800+ – bon mieszkaniowy? Podczas rozmowy Bogusława Chraboty z Bartoszem Marczukiem pojawia się również pomysł zastąpienia części środków przeznaczanych na 800+ innymi programami wspierającymi rodziny, na przykład bonem mieszkaniowym. - Bon mieszkaniowy mógłby pomóc młodym rodzinom w zakładaniu własnych gospodarstw domowych, co mogłoby przełożyć się na wzrost dzietności - ocenia Marczuk. Wylicza, że taki program kosztowałby ok. 18 miliardów złotych, co jest niższym kosztem niż podniesienie wysokości świadczenia 500+ do 800złotych. W dyskusji pojawia się także wątek roli zmian kulturowych w spadku dzietności. Marczuk zwraca uwagę na rosnącą indywidualizację społeczeństwa oraz opóźnianie decyzji o założeniu rodziny z powodu kariery zawodowej. - To proces globalny, którego nie da się odwrócić jednym programem socjalnym - podkreśla. Chrabota z kolei przekonuje, że za pieniądze nie da się kupić dzietności i zwraca uwagę na potrzebę wsparcia relacji między kobietami a mężczyznami oraz walki z kryzysem męskości. Czy ograniczenie prawa do aborcji wpłynęło na dzietność? Bogusław Chrabota pyta też o wpływ prawa dotyczącego aborcji na dzietność. Marczuk odpowiada, że badania Instytutu Pokolenia nie potwierdzają takiego wpływu, podkreślając, że Polacy generalnie chcą mieć dzieci, ale nie realizują swoich planów z powodów ekonomicznych i społecznych. - Ograniczenia aborcji nie mają wpływu na decyzje o posiadaniu dzieci - stwierdza. Wsparcie dla rodzin w Polsce Marczuk sugeruje rozważenie wprowadzenia tzw. ilorazu rodzinnego, wzorowanego na rozwiązaniach francuskich. Dzięki niemu rodziny mogłyby korzystać z bardziej korzystnych rozliczeń podatkowych, uwzględniających liczbę dzieci. - To mogłoby realnie odciążyć finansowo rodziny i zachęcić do posiadania większej liczby dzieci - mówi. W odpowiedzi na pytanie Chraboty o związki partnerskie, Marczuk wskazuje, że nie mają one realnego wpływu na dzietność. Zaznacza, że ułatwienie zawierania takich związków mogłoby przynieść korzyści w zakresie bezpieczeństwa prawnego i majątkowego partnerów. W podcaście pada stwierdzenie, że potrzeba długoterminowej, stabilnej polityki prorodzinnej, która obejmowałaby nie tylko wsparcie finansowe, ale również programy związane z mieszkalnictwem i elastycznym rynkiem pracy. - Nie da się co kilka lat zmieniać polityki rodzinnej. Ludzie muszą mieć pewność, że wsparcie ze strony państwa będzie trwałe - mówi Marczuk. Więcej na stronie: rp.pl Twitterze: twitter.com/rzeczpospolita Facebooku: facebook.com/dziennikrzeczpospolita Linkedin: linkedin.com/company/rzeczpospolita/ #800plus #500plus #demografiaPolski #politykaRodzinna #dzietność #BartoszMarczuk #BogusławChrabota #bonMieszkaniowy #kryzysDemograficzny #ubóstwo #inwestycjaWRodziny #reforma500plus #wsparcieRodzin #podcastPolityczny #Rzeczwtym #polityka
527 odcinków
Wszystkie odcinki
×Zapraszamy w Player FM
Odtwarzacz FM skanuje sieć w poszukiwaniu wysokiej jakości podcastów, abyś mógł się nią cieszyć już teraz. To najlepsza aplikacja do podcastów, działająca na Androidzie, iPhonie i Internecie. Zarejestruj się, aby zsynchronizować subskrypcje na różnych urządzeniach.