Artwork

Treść dostarczona przez Rafał Hetman. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Rafał Hetman lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.
Player FM - aplikacja do podcastów
Przejdź do trybu offline z Player FM !

#37: Najlepszy reportaż 2019 roku? Rozmowa z reporterką Joanną Gierak-Onoszko o Kanadzie

31:42
 
Udostępnij
 

Manage episode 245681727 series 2473321
Treść dostarczona przez Rafał Hetman. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Rafał Hetman lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.

Wydaje mi się, że szkoła jest doskonałą platformą do tego, żeby mówić kanadyjskim dzieciom o ich historii w pełni. Żeby wszystkie rozdziały, także te najtrudniejsze były, mówiąc w cudzysłowie, przerobione i opracowane z należytą starannością bez zakłamywania, bez półprawd, bez wybiórczości. W opozycji do takiego podejścia jest teraz polska szkoła - mówi Joanna Gierak-Onoszko, autorka książki "27 śmierci Toby'ego Obeda". Moim zdaniem jednej z najlepszych książek reporterskich 2019 roku.

Oto dłuższy fragment rozmowy:

Rafał Hetman: Dlaczego nam w Polsce trudno jest rozmawiać, a właściwie przyznać się, że na naszych kartach historii też istnieją takie ciemne karty. Co ma, co potrafi Kanada, czego my nie mamy, czego my nie potrafimy?

Joanna Gierak-Onoszko: To jest tak wielowarstwowe, tak skomplikowane pytanie, że wydaje mi się, że odpowiedź powinna być maksymalnie prosta, maksymalnie przejrzysta. I według mnie ona ma tylko dwie sylaby: szkoła. Kanadyjczycy, mimo wielu niedoskonałości, stawiają na edukację już od najmłodszych lat. Chociaż nie zawsze tak było. To też jest wynik ogromnej pracy i namysłu.

Kanada ma szkołę, która od pierwszych lat, już u dzieci cztero, pięcioletnich zaszczepia takie poczucie, że jesteśmy wszyscy razem dzisiaj tutaj na tej ziemi, ale nie zawsze tak było. Już maluchom mówi się, że kiedyś ktoś inny tutaj mieszkał. A także mówi się, dlaczego już go nie ma.

Jeżeli przełożysz to na polskie realia, jest to ćwiczenie w naszych obecnych warunkach niewykonalne. Przeglądałam książeczki, z których korzystał mój syn chodzący do kanadyjskiego przedszkola. Już wtedy mówi się dzieciom, że nie one pierwsze były na tej ziemi, że kiedyś to wyglądało inaczej - dzisiaj cieszymy się bogactwem Kanady, nie tylko tym merkantylnym, ale także przyrodniczym, cieszymy się marką Kanady, która jest uznawana za ulubiony kraj świata, ale nie zawsze tak było. W dzieciach zaszczepia się nie poczucie winy, ale poczucie wdzięczności i odpowiedzialność, a także umiejętność do przyjmowania prawdy choćby była ona trudna. I potem rozmowa o tematach najtrudniejszych, w formie dostosowanej do możliwości poznawczych dziecka, jest kontynuowana w późniejszych latach.

Kiedy odprowadzałam starszego syna do szkoły, szkoły podstawowej, publicznej, nie do elitarnej szkoły prywatnej, kiedy zamykały się drzwi budynku za uczniami, uruchamiał się radiowęzeł i pani dyrektor nie tylko witała uczniów i życzyła im dobrego dnia, ale też odczytywała taką formułę, która mówiła, że nasza szkoła stoi na ziemi, która kiedyś należała do takiego i takiego plemienia, bądźmy tego świadomi, pamiętajmy o tym.

Wydaje mi się, że szkoła jest doskonałą platformą do tego, żeby mówić kanadyjskim dzieciom, a także nowym Kanadyjczykom, czyli tym, którzy przyjechali do Kanady z innych krajów, o ich historii w pełni, żeby wszystkie rozdziały, także te najtrudniejsze były, mówiąc w cudzysłowie, przerobione i opracowane z należytą starannością bez zakłamywania, bez półprawd, bez wybiórczości.

I dzięki temu, dzięki patrzeniu na to obiektywnie, dzięki mówieniu na temat tych zbrodni w sposób spokojny, stonowany, bez emocji, bez ideologii, można zrobić bardzo wiele. Można pracować nad społeczeństwem obywatelskim i solidarnym.

Z drugiej strony w opozycji do takiego podejścia jest teraz polska szkoła. Kiedy patrzę na podręczniki do historii w szkole podstawowej widzę, w jaki sposób mówi się o II wojnie światowej, o udziale Polaków w Holocauście, o szmalcownikach, o „Łupaszcze”, który jest wzięty w ramkę jako jeden z bohaterów, o którym chce się opowiadać dzieciom w szkole podstawowej. Dzieciom, które są otwarte na świat, których postawy się dopiero kształtują. I jako dobry przykład podaje im się kogoś takiego o tak haniebnej historii. Myślę, że kanadyjskie dzieci mają pod tym względem dużo łatwiej, bo swoją historię, także trudną poznają w warunkach obiektywizmu.

  continue reading

69 odcinków

Artwork
iconUdostępnij
 
Manage episode 245681727 series 2473321
Treść dostarczona przez Rafał Hetman. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Rafał Hetman lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.

Wydaje mi się, że szkoła jest doskonałą platformą do tego, żeby mówić kanadyjskim dzieciom o ich historii w pełni. Żeby wszystkie rozdziały, także te najtrudniejsze były, mówiąc w cudzysłowie, przerobione i opracowane z należytą starannością bez zakłamywania, bez półprawd, bez wybiórczości. W opozycji do takiego podejścia jest teraz polska szkoła - mówi Joanna Gierak-Onoszko, autorka książki "27 śmierci Toby'ego Obeda". Moim zdaniem jednej z najlepszych książek reporterskich 2019 roku.

Oto dłuższy fragment rozmowy:

Rafał Hetman: Dlaczego nam w Polsce trudno jest rozmawiać, a właściwie przyznać się, że na naszych kartach historii też istnieją takie ciemne karty. Co ma, co potrafi Kanada, czego my nie mamy, czego my nie potrafimy?

Joanna Gierak-Onoszko: To jest tak wielowarstwowe, tak skomplikowane pytanie, że wydaje mi się, że odpowiedź powinna być maksymalnie prosta, maksymalnie przejrzysta. I według mnie ona ma tylko dwie sylaby: szkoła. Kanadyjczycy, mimo wielu niedoskonałości, stawiają na edukację już od najmłodszych lat. Chociaż nie zawsze tak było. To też jest wynik ogromnej pracy i namysłu.

Kanada ma szkołę, która od pierwszych lat, już u dzieci cztero, pięcioletnich zaszczepia takie poczucie, że jesteśmy wszyscy razem dzisiaj tutaj na tej ziemi, ale nie zawsze tak było. Już maluchom mówi się, że kiedyś ktoś inny tutaj mieszkał. A także mówi się, dlaczego już go nie ma.

Jeżeli przełożysz to na polskie realia, jest to ćwiczenie w naszych obecnych warunkach niewykonalne. Przeglądałam książeczki, z których korzystał mój syn chodzący do kanadyjskiego przedszkola. Już wtedy mówi się dzieciom, że nie one pierwsze były na tej ziemi, że kiedyś to wyglądało inaczej - dzisiaj cieszymy się bogactwem Kanady, nie tylko tym merkantylnym, ale także przyrodniczym, cieszymy się marką Kanady, która jest uznawana za ulubiony kraj świata, ale nie zawsze tak było. W dzieciach zaszczepia się nie poczucie winy, ale poczucie wdzięczności i odpowiedzialność, a także umiejętność do przyjmowania prawdy choćby była ona trudna. I potem rozmowa o tematach najtrudniejszych, w formie dostosowanej do możliwości poznawczych dziecka, jest kontynuowana w późniejszych latach.

Kiedy odprowadzałam starszego syna do szkoły, szkoły podstawowej, publicznej, nie do elitarnej szkoły prywatnej, kiedy zamykały się drzwi budynku za uczniami, uruchamiał się radiowęzeł i pani dyrektor nie tylko witała uczniów i życzyła im dobrego dnia, ale też odczytywała taką formułę, która mówiła, że nasza szkoła stoi na ziemi, która kiedyś należała do takiego i takiego plemienia, bądźmy tego świadomi, pamiętajmy o tym.

Wydaje mi się, że szkoła jest doskonałą platformą do tego, żeby mówić kanadyjskim dzieciom, a także nowym Kanadyjczykom, czyli tym, którzy przyjechali do Kanady z innych krajów, o ich historii w pełni, żeby wszystkie rozdziały, także te najtrudniejsze były, mówiąc w cudzysłowie, przerobione i opracowane z należytą starannością bez zakłamywania, bez półprawd, bez wybiórczości.

I dzięki temu, dzięki patrzeniu na to obiektywnie, dzięki mówieniu na temat tych zbrodni w sposób spokojny, stonowany, bez emocji, bez ideologii, można zrobić bardzo wiele. Można pracować nad społeczeństwem obywatelskim i solidarnym.

Z drugiej strony w opozycji do takiego podejścia jest teraz polska szkoła. Kiedy patrzę na podręczniki do historii w szkole podstawowej widzę, w jaki sposób mówi się o II wojnie światowej, o udziale Polaków w Holocauście, o szmalcownikach, o „Łupaszcze”, który jest wzięty w ramkę jako jeden z bohaterów, o którym chce się opowiadać dzieciom w szkole podstawowej. Dzieciom, które są otwarte na świat, których postawy się dopiero kształtują. I jako dobry przykład podaje im się kogoś takiego o tak haniebnej historii. Myślę, że kanadyjskie dzieci mają pod tym względem dużo łatwiej, bo swoją historię, także trudną poznają w warunkach obiektywizmu.

  continue reading

69 odcinków

Wszystkie odcinki

×
 
Loading …

Zapraszamy w Player FM

Odtwarzacz FM skanuje sieć w poszukiwaniu wysokiej jakości podcastów, abyś mógł się nią cieszyć już teraz. To najlepsza aplikacja do podcastów, działająca na Androidzie, iPhonie i Internecie. Zarejestruj się, aby zsynchronizować subskrypcje na różnych urządzeniach.

 

Skrócona instrukcja obsługi