Artwork

Treść dostarczona przez Kotek Przydrożny. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Kotek Przydrożny lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.
Player FM - aplikacja do podcastów
Przejdź do trybu offline z Player FM !

Prasówka z 2 lipca 2023 (27/2023)

6:57
 
Udostępnij
 

Manage episode 367673657 series 3289256
Treść dostarczona przez Kotek Przydrożny. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Kotek Przydrożny lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.

Muszę się przyznać do czegoś bardzo intymnego. Mam niemoc w tych sprawach od pewnego czasu, a właściwie od zeszłej niedzieli, 25 czerwca. To wtedy w Krakowie Jan Pospieszalski wygłosił taką oto prawdę objawioną: "To, ile mamy dzieci, nie jest naszą prywatną sprawą. Mamy je rodzić dla Polski, pamiętając o żołnierzach wyklętych". No i stało się. Za każdym razem, gdy pomyślę sobie o jakowymś zbliżeniu z małżonką przed oczami staje mi postać żołnierza wyklętego. No i klapa. Albo gdy żona kusi mnie jakąś pończoszką, tudzież innym staniczkiem, bądź jego brakiem, przed oczami pojawia mi się żołnierz wyklęty -taki zabiedzony, wyszydzony, chudy jak szczapa, samotny, z krwawiącą raną z tyłu głowy, albo jeszcze gorzej - szubienicą na szyi w jakiejś ubeckiej katowni. I z seksu nici. Czuję się jak, nie przymierzając, ten żołnierz - zawstydzony i samotny.

Ja nie wiem, co kogo podnieca i wiedzieć nie chcę. W moim seksualnym ośrodku mózgowym taka ideowizja (ideologia+wizja) robi spustoszenie. Dopaminy, serotoniny i testosterony, i czort wie, co tam jeszcze, wyparowują. A do tego paraliżuje mnie ten brak intymności, że, jak powiada Pospieszalski, "to nie jest moja prywatna sprawa". To czyja jak nie moja i mojej żony? Ani ona ani ja nie mamy inklinacji aby robić to na oczach szanownej komisji pod dyrekcją pana Pospieszalskiego, lub, nie daj Boże w grupie. Toż to Sodoma i Gomora! Ale ja, jak wspomniałem, nikomu do łóżka zaglądać nie zamierzam, to i poproszę aby mnie nie zaglądać, choćby nie wiem jaka idea patriotyczna temu przyświecała. Panu Pospieszalskiemu więc mówię: Od mojej fujarki zdecydowane "won" a od mojej żony tym bardziej!

A co do obowiązku, to zastanawiam się, jak po polsku będą się nazywały Lebensborny, w których polskie "patriotki", będą mogły się wykazywać dla ojczyzny? Ale to, dopiero po wygranych przez jedynie słuszną partię, wyborów.

  continue reading

121 odcinków

Artwork
iconUdostępnij
 
Manage episode 367673657 series 3289256
Treść dostarczona przez Kotek Przydrożny. Cała zawartość podcastów, w tym odcinki, grafika i opisy podcastów, jest przesyłana i udostępniana bezpośrednio przez Kotek Przydrożny lub jego partnera na platformie podcastów. Jeśli uważasz, że ktoś wykorzystuje Twoje dzieło chronione prawem autorskim bez Twojej zgody, możesz postępować zgodnie z procedurą opisaną tutaj https://pl.player.fm/legal.

Muszę się przyznać do czegoś bardzo intymnego. Mam niemoc w tych sprawach od pewnego czasu, a właściwie od zeszłej niedzieli, 25 czerwca. To wtedy w Krakowie Jan Pospieszalski wygłosił taką oto prawdę objawioną: "To, ile mamy dzieci, nie jest naszą prywatną sprawą. Mamy je rodzić dla Polski, pamiętając o żołnierzach wyklętych". No i stało się. Za każdym razem, gdy pomyślę sobie o jakowymś zbliżeniu z małżonką przed oczami staje mi postać żołnierza wyklętego. No i klapa. Albo gdy żona kusi mnie jakąś pończoszką, tudzież innym staniczkiem, bądź jego brakiem, przed oczami pojawia mi się żołnierz wyklęty -taki zabiedzony, wyszydzony, chudy jak szczapa, samotny, z krwawiącą raną z tyłu głowy, albo jeszcze gorzej - szubienicą na szyi w jakiejś ubeckiej katowni. I z seksu nici. Czuję się jak, nie przymierzając, ten żołnierz - zawstydzony i samotny.

Ja nie wiem, co kogo podnieca i wiedzieć nie chcę. W moim seksualnym ośrodku mózgowym taka ideowizja (ideologia+wizja) robi spustoszenie. Dopaminy, serotoniny i testosterony, i czort wie, co tam jeszcze, wyparowują. A do tego paraliżuje mnie ten brak intymności, że, jak powiada Pospieszalski, "to nie jest moja prywatna sprawa". To czyja jak nie moja i mojej żony? Ani ona ani ja nie mamy inklinacji aby robić to na oczach szanownej komisji pod dyrekcją pana Pospieszalskiego, lub, nie daj Boże w grupie. Toż to Sodoma i Gomora! Ale ja, jak wspomniałem, nikomu do łóżka zaglądać nie zamierzam, to i poproszę aby mnie nie zaglądać, choćby nie wiem jaka idea patriotyczna temu przyświecała. Panu Pospieszalskiemu więc mówię: Od mojej fujarki zdecydowane "won" a od mojej żony tym bardziej!

A co do obowiązku, to zastanawiam się, jak po polsku będą się nazywały Lebensborny, w których polskie "patriotki", będą mogły się wykazywać dla ojczyzny? Ale to, dopiero po wygranych przez jedynie słuszną partię, wyborów.

  continue reading

121 odcinków

Wszystkie odcinki

×
 
Loading …

Zapraszamy w Player FM

Odtwarzacz FM skanuje sieć w poszukiwaniu wysokiej jakości podcastów, abyś mógł się nią cieszyć już teraz. To najlepsza aplikacja do podcastów, działająca na Androidzie, iPhonie i Internecie. Zarejestruj się, aby zsynchronizować subskrypcje na różnych urządzeniach.

 

Skrócona instrukcja obsługi